MakroPodsumowanie Tygodnia 25 kwietnia 2025 r. MFW obniżył prognozy wzrostu Polski
KOMENTARZ RYNKOWY
ZAGRANICA:
Poprawa nastrojów inwestorów na amerykańskich rynkach finansowych była wczoraj widoczna po wystąpieniach przedstawicieli Rezerwy Federalnej, które wzmocniły oczekiwania na potencjalne cięcia stóp procentowych już w czerwcu. Rentowności obligacji w głównych gospodarkach spadały, a dolar lekko tracił na wartości względem euro. W centrum uwagi inwestorów znajduje się dziś publikacja zrewidowanego wskaźnika nastrojów konsumenckich Uniwersytetu Michigan za kwiecień. Wstępne dane pokazały wyraźny spadek wskaźnika do poziomu 50,8 pkt – jednego z najniższych w historii badania sięgającej 1952 roku. Negatywne oceny sytuacji wynikały głównie z obaw dotyczących przyszłej ścieżki inflacji. Ponieważ jednak dane zbierano przed złagodzeniem stanowiska administracji Donalda Trumpa w kwestiach celnych, możliwa jest korekta nastrojów w górę.
POLSKA:
Z opublikowanego przez NBP sprawozdania wynika, że instytucja zamknęła 2024 rok stratą w wysokości 13,3 mld zł. Choć wynik ten wciąż jest ujemny, oznacza wyraźną poprawę względem poprzedniego roku, kiedy strata sięgnęła 20,8 mld zł. Jednocześnie Międzynarodowy Fundusz Walutowy skorygował w dół swoje prognozy dotyczące polskiej gospodarki – według nowych szacunków PKB wzrośnie w 2025 roku o 3,2 proc. (wcześniej 3,5 proc.), a w 2026 o 3,1 proc. (zamiast 3,3 proc.). MFW przewiduje też, że inflacja w Polsce wyniesie średnio 4,3 proc. w 2025 oraz 3,4 proc. rok później. Na rynkach finansowych pozytywnie odebrano sygnały z amerykańskiego Fedu, które zwiększyły oczekiwania na obniżki stóp procentowych za oceanem – złoty umocnił się wobec głównych walut, a kurs EUR/PLN spadł poniżej 4,27. WIG20 zakończył dzień na plusie, notując wzrost o 0,5 proc., przy stabilnych rentownościach obligacji skarbowych.
NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE TYGODNIA
Członkowie RPP Paweł Litwiniuk oraz Ludwik Kotecki ocenili, że obecna sytuacja gospodarcza uzasadnia dostosowanie poziomu stóp procentowych podczas najbliższego posiedzenia Rady. Według obydwu z nich możliwa jest obniżka o 50 pkt. bazowych. Litwiniuk zapowiedział również złożenie takiego wniosku, jeśli nie zrobi tego nikt inny. Jak zaznaczył, rozważenia wymaga skala cięcia – 25 czy 50 pkt. bazowych – oraz to, czy będzie to jednorazowa korekta, czy początek nowego cyklu łagodzenia polityki. Nie wykluczył także kolejnej obniżki w wysokości 50 pkt. bazowych jesienią, wskazując wrzesień lub październik jako najbardziej prawdopodobne terminy. W bardzo podobnym tonie wypowiadał się Ludwik Kotecki sygnalizując kierunek myślenia RPP.
W kwietniu wskaźnik koniunktury konsumenckiej w Polsce spadł do poziomu -16,5 pkt., z wcześniejszych -15,2 pkt., co stanowiło silniejsze pogorszenie niż przewidywały prognozy. Obniżeniu uległy zarówno bieżące oceny sytuacji (do -16,5 pkt., przy konsensusie -15,6 pkt.), jak i komponent wyprzedzający (z -9,8 pkt. do -11,8 pkt.). Pogorszenie wskaźnika bieżącego było w głównej mierze wynikiem znacznego spadku ocen możliwości dokonywania istotnych zakupów – o 4,1 pkt. m/m. W niewielkim stopniu do spadku przyczyniły się również bardziej pesymistyczne prognozy dotyczące sytuacji finansowej gospodarstw domowych, negatywne postrzeganie ogólnej kondycji gospodarki w ostatnich 12 miesiącach oraz umiarkowanie słabsze oceny przyszłych warunków ekonomicznych w kraju.
W marcu sprzedaż detaliczna obniżyła się o 0,3 proc. r/r, co było wynikiem lepszym niż zakładały nasze prognozy – choć zgodnym z przewidywaną tendencją (prognozy rynkowe: wzrost o 0,4 proc. r/r). Głównym czynnikiem wpływającym na wyniki sprzedaży była tegoroczna późniejsza Wielkanoc w porównaniu do ubiegłego roku. Dane z pierwszego kwartału 2024 sugerują, że tempo wzrostu PKB mogło być nieco niższe od wcześniejszych założeń. Wg naszych prognoz wynikało, że miało to być 3,2 proc. r/r, dzisiaj ta prognoza przesuwa się do 3,0 proc..
Agregat M3 podaży pieniądza zwiększył się w marcu o 10,3 proc. r/r, wobec 9,1 proc. r/r w lutym, co oznaczało wyraźniejsze przyspieszenie od oczekiwań (konsensus: 9,7 proc. r/r). Wzrost dynamiki objął niemal wszystkie składowe agregatu, z wyjątkiem najwęższej – gotówki w obiegu, która wcześniej (w styczniu i lutym) rosła najszybciej. Po stronie kreacji pieniądza dominującą rolę wciąż odgrywają aktywa zagraniczne netto. To oznacza rosnącą aktywność kredytową firm i to jeszcze przed jasną deklaracją RPP o obniżce stóp procentowych w tym roku.
Przeciętne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w marcu 2025 wyniosło 9055,92 PLN, po raz pierwszy przekraczając próg 9 tys. PLN. Nominalnie płace wzrosły o 7,7 proc. r/r (vs 7,9 proc. r/r w lutym), co było poniżej prognoz (konsensus: 7,7 proc. r/r). Realny wzrost płac wyhamował do 2,7 proc. r/r. Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw wyniosło 6 444 tys. etatów, spadając o 0,9 proc. r/r (konsensus: −0,9 proc. r/r). Miesięczny spadek o 8 tys. etatów wpisuje się w obraz ograniczonego popytu na pracę. Dane sugerują dalszą normalizację procesów płacowych, co – przy słabym rynku pracy – może wspierać scenariusz obniżki stóp procentowych już w maju.
Produkcja sprzedana przemysłu wzrosła o 2,5 proc. r/r (konsensus: 3,7 proc. r/r), natomiast produkcja budowlano-montażowa spadła o 1,1 proc. r/r (konsensus: 5,7 proc. r/r), mimo niskiej bazy. W ujęciu odsezonowanym wzrost wyniósł odpowiednio 3,8 proc. r/r (przemysł) i 0,4 proc. r/r (budownictwo). Rozbieżności między danymi nieodsezonowanymi – mimo identycznej liczby dni roboczych – mogą wynikać z efektu przedświątecznego ograniczenia aktywności. PPI spadł o 1,1 proc. r/r (vs −1,3 proc. r/r wcześniej), sygnalizując utrzymującą się deflację cen producentów. Jest to kolejny sygnał dla RPP, że obniżka stóp procentowych powinna się już dokonać.
Zagregowany wskaźnik koniunktury (na podstawie danych GUS) spadł w kwietniu do −2,0 pkt. z −1,5 pkt. w marcu. Największe pogorszenie dotyczyło handlu detalicznego (−2,4 pkt. m/m), a także przemysłu (−1,0 pkt. m/m) i branży HoReCa (−0,7 pkt. m/m). Oceny w budownictwie (−0,2 pkt. m/m), handlu hurtowym (−0,1 pkt. m/m) oraz IT i komunikacji (+0,3 pkt. m/m) były bardziej stabilne. Poprawę odnotowano w transporcie i magazynowaniu (+1,0 pkt.) oraz finansach i ubezpieczeniach (+1,9 pkt.). 42 proc. ankietowanych firm przemysłowych deklaruje dostosowanie strategii do zmieniających się warunków globalnych, najczęściej poprzez zmianę rynków zaopatrzenia/zbytu (42,2 proc.) i budowę buforów zapasów (24,0 proc.). Relokację produkcji rozważa marginalna część firm (2,2 proc. – do Polski, 3,6 proc. – z Polski).
Pełne dane za 2024 potwierdziły deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych (GG) na poziomie 6,6 proc. PKB oraz dług publiczny wynoszący 55,3 proc. PKB. Dochody sektora wzrosły o 9,8 proc. (vs 15,1 proc. w 2023), co odzwierciedla wpływ spadającej inflacji. Wydatki zwiększyły się o 12,4 proc. (vs 19,3 proc. w 2023). Udział inwestycji publicznych w PKB wyniósł 4,9 proc. (vs 5,3 proc. po III kw. 2024), co oznacza spadek inwestycji w IV kw. 2024 o 13,2 proc. r/r. Mimo to Polska pozostaje w czołówce UE pod względem poziomu inwestycji publicznych.
Chiny i USA szukają punktu styczności w trwającej wojnie handlowej. ChRL rozważa czasowe zniesienie 125-procentowych ceł na wybrane amerykańskie produkty. Zwolnienia miałyby objąć m.in. sprzęt medyczny, wybrane chemikalia przemysłowe oraz usługi leasingu samolotów. To kolejny krok w stronę złagodzenia napięć – wcześniej Stany Zjednoczone zrezygnowały z nałożenia nowych ceł na część chińskiej elektroniki. Jednocześnie Pekin planuje usunięcie barier celnych dla ośmiu grup produktów związanych z przemysłem półprzewodników (nie obejmując chipów). Chińskie władze utrzymują, że pełne zniesienie ceł jest warunkiem koniecznym do powrotu do negocjacji nad ich długofalowym poziomem. Według doniesień Wall Street Journal, Biały Dom rozważa istotne obniżenie ceł na chińskie towary – z obecnego poziomu 145 proc. do przedziału 50–65 proc., co miałoby pomóc w złagodzeniu napięć między państwami. Rozważane są zróżnicowane stawki, np. 35 proc. dla produktów niestrategicznych oraz do 100 proc. dla tych, które mają znaczenie dla bezpieczeństwa narodowego.
W kwietniu wskaźnik PMI dla sektora przemysłowego w Niemczech spadł do 48,0 pkt. z 48,3 pkt. w marcu, co mimo wszystko stanowiło pozytywne zaskoczenie wobec oczekiwań rynku (konsensus: 47,6 pkt.). Z kolei w sektorze usług odnotowano nieoczekiwane pogorszenie – indeks obniżył się do 48,8 pkt. z 50,9 pkt. miesiąc wcześniej, schodząc poniżej granicy 50 pkt. po raz pierwszy od czterech miesięcy. Rynkowy konsensus zakładał jedynie nieznaczny spadek – do 50,4 pkt. W rezultacie wskaźnik kompozytowy obniżył się do 49,7 pkt. z 51,3 pkt., sygnalizując powrót sektora prywatnego do strefy spowolnienia. Pogorszenie aktywności gospodarczej wiązało się przede wszystkim z obawami o cła oraz nasilającą się niepewnością. W kwietniu doszło również do wyraźnego pogorszenia oczekiwań – do najniższego poziomu od sześciu miesięcy. Zarówno w przemyśle, jak i usługach obniżono prognozy wzrostu na kolejne 12 miesięcy.
Wskaźnik PMI dla przemysłu w strefie euro nieoczekiwanie wzrósł w kwietniu do 48,7 pkt. z 48,6 pkt. w marcu, mimo wcześniejszych prognoz zakładających spadek do 47,5 pkt., i to pomimo obniżki wskaźnika w Niemczech. Natomiast PMI dla usług – podobnie jak za Odrą – obniżył się do 49,7 pkt. z 51,0 pkt., kończąc tym samym czteromiesięczny okres ekspansji. Rynek spodziewał się mniejszej korekty i utrzymania wskaźnika powyżej poziomu neutralnego. Presję na aktywność wywierał kolejny miesiąc spadku nowych zamówień, a także pogarszające się nastroje przedsiębiorców – wskaźniki oczekiwań na najbliższe 12 miesięcy osiągnęły najniższy poziom od listopada 2022. Pesymizm był wyraźny niezależnie od sektora działalności i kraju członkowskiego.
W kwietniu indeks PMI dla przemysłu w USA wzrósł do 50,7 pkt. z 50,2 pkt. w marcu, przewyższając prognozy zakładające spadek do 49,3 pkt. Na poprawę nastrojów w sektorze wpłynął wzrost zamówień. Optymizm firm był jednak ograniczany przez rosnące koszty produkcji, które osiągnęły najwyższy poziom od sierpnia 2022. Główne źródła presji kosztowej to wzrost taryf celnych oraz osłabienie kursu dolara. Jednocześnie wstępne dane dla sektora usługowego wskazują na wyraźne pogorszenie nastrojów – indeks spadł do 51,4 pkt. z 54,4 pkt. w poprzednim miesiącu.
Indeks Ifo, który odzwierciedla nastroje niemieckich przedsiębiorców, niespodziewanie wzrósł w kwietniu do 86,9 pkt., z 86,7 pkt. w marcu. Mimo to dane pozostają umiarkowanie pesymistyczne i potwierdzają utrzymujące się trudności w przemyśle, co wcześniej sygnalizował również wskaźnik PMI. Źródłem poprawy były bardziej pozytywne oceny sytuacji w sektorach pozaprzemysłowych. Poprawił się klimat biznesowy w usługach, szczególnie wśród firm architektonicznych i inżynieryjnych. Nieco lepsze nastroje niż w marcu odnotowano także w budownictwie, choć ogólny sentyment pozostał ostrożny. Optymizm firm kontrastuje jednak z najnowszą rządową prognozą wzrostu PKB na 2025 r., która została obniżona do 0 proc. (z +0,3 proc. prognozowanych w styczniu).
Członek władz EBC Olli Rehn wskazał, że bank centralny najprawdopodobniej będzie zmuszony kontynuować łagodzenie polityki pieniężnej, nie wykluczając większych niż dotąd obniżek stóp. W kontekście napięć geopolitycznych i pogarszających się warunków finansowania, podkreślił konieczność elastyczności i aktywnego podejścia ze strony banku. Główny ekonomista EBC Philip Lane stwierdził z kolei, że choć napięcia w handlu międzynarodowym mogą spowolnić wzrost gospodarczy, nie powinny doprowadzić do recesji w strefie euro. Zaznaczył, że gospodarka Eurolandu wykazuje odporność, a jej dalszy rozwój będzie zależał od charakteru niepewności – możliwe są zarówno mniejsze, jak i większe obniżki stóp, zależnie od napływających danych. Do czynników działających dezinflacyjnie zaliczył kurs euro oraz poziom cen energii.
Senat przyjął bez poprawek ustawę nowelizującą przepisy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz niektórych innych ustaw. Nowelizacja przewiduje obniżenie składki zdrowotnej dla przedsiębiorców, co ma skutkować spadkiem wpływów z tego tytułu o ok. 4,6 mld PLN rocznie. Przeciwko ustawie wystąpili m.in. kandydaci na prezydenta – Magdalena Biejat i Adrian Zandberg – a także Porozumienie Rezydentów OZZL oraz Naczelna Izba Lekarska, apelując do Prezydenta Andrzeja Dudy o jej zawetowanie. Dodatkowo, analitycy sejmowi wskazywali na niekonstytucyjność procedowania tej ustawy bez konsultacji. Według relacji M. Biejat, Prezydent uznał ustawę w obecnym kształcie za nieakceptowalną. Premier Donald Tusk zapowiedział natomiast, że w przypadku prezydenckiego weta, temat powróci po wyborach prezydenckich – z jego inicjatywy.
Informacje i zastrzeżenia: Niniejszy materiał („Materiał”) ma charakter wyłącznie informacyjny oraz nie stanowi oferty w rozumieniu ustawy - Kodeks cywilny, ani rekomendacji do zawarcia transakcji kupna, sprzedaży lub innego rodzaju przeniesienia któregokolwiek instrumentu finansowego. Bank dołożył wszelkich racjonalnych i niezbędnych starań, aby informacje zamieszczone w Materiale były rzetelne oraz oparte na wiarygodnych źródłach. Informacje zawarte w Materiale nie mogą być traktowane jako propozycja nabycia którychkolwiek instrumentów finansowych, usługa doradztwa inwestycyjnego lub podatkowego ani jako forma świadczenia pomocy prawnej. Prognozy oraz dane zawarte w Materiale nie stanowią zapewnienia uzyskania określonych wyników jakichkolwiek transakcji finansowych ani przyszłych cen którychkolwiek instrumentów finansowych. Materiał nie stanowi badania inwestycyjnego ani publikacji handlowej w rozumieniu Rozporządzenia Delegowanego Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniającego dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Bank i jego spółki (podmioty) zależne oraz pracownicy tych podmiotów mogą być zainteresowani zawarciem lub być stroną transakcji finansowych, w tym zawartych na instrumentach finansowych, których wynik jest uzależniony od czynników (danych i informacji) wymienionych w Materiałach.
Administratorem danych osobowych jest VeloBank S.A. z siedzibą w Warszawie (00-843) Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C (Bank). Dane kontaktowe Banku: VeloBank S.A., Rondo Ignacego Daszyńskiego 2 C, 00-843 Warszawa, telefon: 664 919 797, formularz: https://www.velobank.pl/kontakt/formularz-kontaktowy. Dane kontaktowe Inspektora Ochrony Danych: iod@velobank.pl. Bank przetwarza dane osobowe w odpowiedzi na zainteresowanie otrzymywaniem raportów analitycznych (art. 6 ust. 1 lit. a RODO - Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE). Masz prawo do żądania od Banku dostępu do swoich danych osobowych, ich sprostowania, usunięcia lub ograniczenia przetwarzania, jak również prawo do wniesienia sprzeciwu wobec przetwarzania, a także prawo do przenoszenia danych. Masz prawo do wniesienia skargi do Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych. Podanie danych osobowych jest dobrowolne. W razie jakichkolwiek pytań lub sugestii skontaktuj się z nami.